Statek Neptun

Z FraczakWiki
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

"W październiku 1919r.przekazany Departamentowi Spraw Morskich powrócił do nazwy "Neptun". Przydzielony Komendzie Portu Wojennego Modlin. W lipcu 1920r.uzbrojony w 4 karabiny maszynowe wcielony został do II Dyonu Flotylli Wiślanej jego dowódcą został ppor. mar. S.Jacynicz. "Neptun" patrolował rejon Płock- Włocławek. Czternastego sierpnia został ostrzelany koło Bobrownik przez oddziały Armii Czerwonej, po nawiązaniu walki zmusił oddziały bolszewickie do odwrotu. Jednak przybyłe posiłki bolszewickie zaatakowały ponownie holownik zmuszając dowódcę do zatopienia statku przez otwarcie zaworów dennych. Wydobyty 26.08.został skierowany na remont do Modlina"

Por. http://marynarkawojenna.pl/rzeczne/neptun/neptun.htm


"W tym czasie „LUBECKI” nie zatrzymując się popłynął dalej i wpadł w ręce bolszewików. Załogę wzięto do niewoli a z barek rozpoczęto wyładunek łupów celem wykorzystania ich do załadunku żołnierzy i przeprawy na drugi brzeg. Tymczasem nadpłynął holownik „Neptun” , którego dowódca był poinformowany przez posterunek w Siarzewie, że Rosjanie opanowali dwa statki i zbliżają się do Nieszawy. Ponieważ ppor. Jacynicz uważał, że ważniejsze jest uniemożliwienie Rosjanom przeprawienie się na drugi brzeg Wisły niż wycofanie się do Torunia. W tym celu zamaskował statek gałęziami, polecił zdemontować dwa karabiny maszynowe i okopać się na lądzie. Do tego celu zostawił 6 marynarzy sam z 4 marynarzami udał się do Nieszawy gdzie otrzymał potwierdzenie o wypadkach pod Bobrownikami. Stamtąd samochodem udał się z powrotem na statek skąd zabrano 2 karabiny maszynowe, po czym pojechał do Bobrownik gdzie zamierzał ostrzelać Rosjan na holowniku „Lubecki”. Mimo ostrzału bolszewików udało mu się ustawić karabiny i rozpocząć ostrzał, który trwał trzy godziny. Podczas walki marynarze na tyle uszkodzili holownik i berlinki, że uniemożliwił przeprawę przez rzekę. Kiedy wyczerpała się amunicja Jacynicz odesłał rannych żołnierzy do szpitala w Nieszawie a sam z pozostałymi udał się na „Neptuna”. Ponieważ obawiał się, że holownik może wpaść w ręce wroga, który przeprawił się na drugi brzeg polecił zatopić statek a sam wycofał się do Torunia."

za: http://www.netjan.info/pchacze/thumbnails.php?album=126